Dzień siódmy pielgrzymki to kolejny owocny dzień wędrówki, ku Jasnej Górze. Dziś sztafetę przejęła grupa srebrna pod przewodnictwem ks. Krzysztofa Stawickiego. Kilka minut po 6.00 rozpoczął się wymarsz pątników z miejscowości Kaszewice. Dopisywała nam pogoda, jak również entuzjazm, który wzrastał z każdym przebytym metrem. Znacząco  przyłożyła do tego cegiełkę grupa muzyczna, która wręcz emanowała pozytywna energia, zarażając tym samym resztę pielgrzymów. Dotarliśmy do okolic wsi Trząs, gdzie mieszkańcy przyjęli nas bardzo serdecznie, jak również dopingowali nas w dalszej drodze ku Jasnej Górze


Po krótkich postojach w Janówce i Dębinie dotarliśmy do Sulmierzyc, gdzie homilię wygłosił ks. Jacek Wichrowski. Przytoczył on fragment przypowieści o nielitościwym dłużniku, z którego mogliśmy wyciągnąć lekcje, że jeżeli Bóg wybacza nam  nasze winy, my powinniśmy wybaczać je naszym bliźnim, bez żadnych wyjątków i ograniczeń. Po mszy świętej czekał na nas posiłek przygotowany przez mieszkańców Sulmierzyc, którzy jak co roku ugościli nas w iście królewskim stylu, dostarczając nam energii na najdłuższy odcinek dzisiejszej trasy, drogę do wsi Zamoście, gdzie planowany był ostatni odpoczynek dzisiejszej trasy, po którym wyruszyliśmy do ostatniej miejscowości dzisiejszego dnia – do Dubidz. Został tam odprawiony Apel Jasnogórski a po jego zakończeniu, pielgrzymi mieli możliwość przystąpienia m.in.: do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka 

Hasłem dzisiejszego dnia jest – „Ojciec człowiekiem pracy”. Jest to zwrócenie uwagi na szczególny temat, jakim jest – praca, kolejny i jak ważny z wymiarów duchowości św. Józefa. Ujmował on ją jako ważny element wzorowego życia chrześcijanina, uczył on również że z jej rezultatami należy dzielić się z innymi ludźmi. Praca jest podstawą naszej cywilizacji, niezbędnym warunkiem rozwoju naszego społeczeństwa, jak i nadaje człowiekowi jego ludzki wymiar.